Ma to swoje plusy - dzieci orientują się o co chodzi w świętach, że to nie tylko choinka czy jajka, ale jakaś głębsza historia, czego może w domu, z różnych przyczyn się nie dowiedzą, a jeśli się dowiedzą, to może rodzice nie mają tyle cierpliwości, żeby przy nawale przedświątecznej pracy, jeszcze tłumaczyć, opowiadać i wymyślać zajęcia, które to w dziecku utrwalą. Na szkółce jesteśmy w zasadzie tylko po to, więc warto to wykorzystać.
Dobre jest też wracanie po świętach to programu ogólnego - gdybyśmy mieli omawiać Stary Testament tylko przed Bożym Narodzeniem, dzieci nie poznałyby wielu wartościowych historii. Na pierwszej szkółce w styczniu, akurat wypadł mi wg programu Dawid - w związku z tym połączyłam szkółkę o Dawidzie-pasterzu z historią o dobrym pasterzu, żeby nawiązać jakoś do osoby Jezusa, którego narodzenie świętowaliśmy, a na szkółce kolejnej płynnie przeszłam do Dawida i Goliata.
Tym razem stwierdziłam, że postawię na utrwalenie. Ponieważ w Niedzielę Wielkanocną szkółki nie było, w Niedzielę Palmową opowiadałam dzieciom całą historię od wjazdu do Jerozolima, aż po zmartwychwstanie. Trochę dużo informacji jak na trzy- i czterolatki, ale biorąc pod uwagę, że mój syn, najmłodszy z całej grupy zapamiętał i opowiadał nam później, w święta, o tym, że grób jest pusty i nie ma tam Jezusa, to nie było ich zbyt dużo. Nie mniej jednak, stwierdziłam, że należałoby tę najważniejszą w Biblii historię dzieciom utrwalić. I Wam, w Waszych grupach, też to polecam! W związku z tym chciałabym się z Wami podzielić pomysłami na powielkanocną szkółkę utrwalającą, która zacznie mój cykl "szkółkowych gotowców" pod wspólnym tytułem "Pomysł na...".
Powielkanocna, ewangelizacyjna szkółka utrwalająca z wykorzystaniem książeczki bez słów.
- Historię powtórzmy z poprzedniego razu. Ale o ile poprzednio - w Niedzielę Wielkanocną najważniejsze było to, że Chrystus zmartwychwstał i grób jest pusty, to teraz najbardziej skupiamy się na wniebowstąpieniu i tym, że króluje w Niebie, gdzie i dla nas uszykował mieszkanie. Do zilustrowania opowiadanie wykorzystajmy Biblię dla dzieci lub gotowe obrazki, flanelograf lub rysujmy na bieżąco, co kto lubi.
- Jeśli mamy możliwość przynieśmy żółte/złote klocki, z których dzieci wspólnie zbudują zamek dla Króla. Zamek można też zbudować z okrągłych płatków śniadaniowych - sadzamy dzieci przy stoliku, każdemu dajemy papierowy talerzyk, płatki wsypujemy do miski i ustawiamy ją na środku, i podpowiadamy jak na talerzykach zbudować zamek. Ja (albo moje szkółkowe dzieci) mam to szczęście, że posiadam formę do babki w kształcie zamku - jeden zamek dla Króla piekliśmy na nasze własne święta, a jutro upiekę drugi żeby zanieść na szkółkę. Do zamku przyda się też zrobiony z papieru i patyczków transparent z napisem "Jezus żyje!" i wesołe kolorowe flagi.
- Po budowaniu zamku powiedzmy dzieciom że mamy dla nich niespodziankę - taką niesamowitą książeczkę, w której nie ma ani jednego słowa ani obrazka, tylko kolory.
- Co do pracy plastycznej - są conajmniej dwie możliwości: starszym dzieciom zaproponujmy zrobienie własnej książeczki bez słów - przynieśmy pocięte na odpowiedniej wielkości prostokąty kolorowe kartki - zielone, czerwone, czarne, białe i złote/żółte i klej lub dwustronną taśmę klejącą. Młodsze dzieci przy takiej pracy będą potrzebowały dużo pomocy, więc możemy książeczki dla nich przygotować w domu (to ważne, żeby dzieci wyszły ze szkółki posiadając własne książeczki), a na zajęciach zaproponować im zrobienie z papierowych talerzyków koron - w końcu będą ich potrzebowały, jeśli mają królować z Jezusem w Niebie!
Co należy zabrać:
- Biblię dla dzieci/obrazki do zilustrowania historii,
- książeczkę bez słów,
- klocki lub płatki śniadaniowe, z których dzieci będą mogły zbudować zamek,
- transparent zrobiony z patyczków i papieru lub patyczki i papier, żeby zrobić go razem z dziećmi,
- kolorowy papier potrzebny do zrobienia książeczek bez słów dla dzieci lub gotowe książeczki dla mniejszych dzieci,
- papierowe talerzyki,
- klej,
- coś do ozdobienia koron (kredki, mazaki, pluszowe pomponiki, guziki itp),
- ewentualnie parasol.
Oczywiście w trakcie szkółki nie zapominajmy o modlitwie na początku. A może znacie piosenkę "Kto jest królem dżunglii?" i możecie nauczyć też dzieci?