wtorek, 6 stycznia 2015

Porozmawiajmy: Książka o złych zachowaniach

Mam zaplanowane kilka rzeczy - między innymi scenariusz lekcji biblijnej i fotorelację ze świątecznego występu dzieci, ale zdjęcia jeszcze czekają nieobrobione, a do lekcji potrzebuję autoryzacji wydawnictwa, więc tymczasem znów będzie o książkach.

Ten blog zupełnie nie jest parentingowy, piszę tu głównie z punktu widzenia nauczyciela a nie rodzica, ale jest o dzieciach i wychowaniu ich w wierze, więc nie jestem w stanie tematów rodzicielskich uniknąć. Tym bardziej, kiedy jednocześnie pojawiają się: odkrywcza książka związana z dziecięcą wiarą i wyzwanie zrzeszające blogujących rodziców. Już moja poprzednia notka była związana z książkowym wyzwaniem, a ta będzie następna, ale jak najbardziej ona tu pasuje!

Chciałam Wam dziś przedstawić książkę niezwykłą. O jej niezwykłości najlepiej świadczy fakt, że jest nadmiernie używana przez mojego prawieczterolatka (ciągle każe sobie czytać poszczególne części), a wcale nie opowiada o fantastycznych przygodach. O czym natomiast traktuje? O rozmowie. Ale nie takiej zwykłej - o rozmowie szczególnej:


Ta rozmowa jest szczególna z trzech powodów:

  1. Przeprowadzana jest z Bogiem.
  2. Rozmawiają dzieci.
  3. Jej tematami są rzeczy trudne.
Ta pozycja to w zasadzie zbiór krótkich książeczek, z których każda jest rozmową dziecka z Bogiem.


Rozmów jest szesnaście, a jedna trudniejsza od drugiej. Bo dzieci z książeczek to nie beztroskie małolaty, biegające radośnie po podwórku, a ich modlitwy nie są podziękowaniami za pięknie stworzony świat. Chociaż pojawia się tam dziękczynienie, to myślą przewodnią jest coś co sprawiło dziecku przykrość lub czym dziecko sprawiło przykrość komuś.


Znajdziemy tam dziecięce rozmowy z Bogiem o:
  • Brzydkich słowach
  • Chciwości
  • Dzieleniu się
  • Jak przegrywać
  • Kłamstwie
  • Kradzieży
  • Krzywdzeniu innych
  • Lenistwie
  • Marudzeniu
  • Nieuprzejmości
  • Oszukiwaniu
  • Uważnych słuchaniu
  • Wandalizmie
  • Złych manierach
  • Złym humorze
  • Znęcaniu się
Myślę, że taka mała książeczka, która pokazuje naszemu dziecku, że inni też mają problemy, może się przydać. Jest dobrym podsumowaniem rozmowy lub wstępem do niej, kiedy dziecko zachowuje się nie tak, jakbyśmy sobie tego życzyli. Jest też dobrą profilaktyką - przez to, że dobrze nazywa uczucia, które szargają maluchami - zarówno tymi krzywdzącymi jak i skrzywdzonymi o może pomagać zapobiegać pewnym zachowaniom,, a wiadomo, że zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć :)

Na przykład w książeczce na temat znęcania się nad słabszymi:


mały chłopiec opowiada Panu Bogu o tym, że chciał być lubiany i dlatego razem z chłopcami na których przyjaźni mu zależało, ale których trochę się bał, wyśmiewał się z kolegi. Później, kiedy rozmawiał z nauczycielem czuł się okropnie, bo wiedział, że wyśmiewanemu koledze było przykro i chciało mu się płakać, ale był dzielny. Na końcu każdej książeczki jest odniesienia do tego, bo zrobił dla nas Bóg/Jezus - tu akurat nauczyciel opowiada bohaterowi, o tym jak ludzie wyśmiewali się z ukrzyżowanego Jezusa. Oczywiście każda historyjka dobrze się kończy - dzieci z książeczek pokazują czytelnikom jak należy naprawić swoje zachowanie.

Jak używamy książeczki na własnym podwórku? Kiedy mój Syn marudzi, nie słucha mnie lub robi coś innego, co mi się nie podoba - wyjmuję książkę i czytam odpowiednią historyjkę. Ponieważ Wojtek bardzo lubi czytanie - szybko się wciąga. No i wiadomo - zawsze lepiej, jeśli to ktoś coś zrobił, a nie my - łatwiej wtedy o tym porozmawiać. A kiedy omówimy już zachowanie Wojtka/bohatera książki to zaczynami czytać inne i już wtedy Wojtek opowiada o nich mnie. Mam nadzieję, że dzięki temu niektórych nigdy nie będziemy musieli czytać z odniesieniem do własnego przykładu!

Ten post powstał w związku z moim udziałem w projektach: