Wiadomo - trochę słodkości, może jakieś drobiazgi dzieci zawsze z tej okazji dostają. A jak powiązać z Dzień Dziecka z Biblią? Myślę, że najlepszym pomysłem będzie szkółka poświęcona wydarzeniu z Ewangelii, kiedy to dorośli nie dopuszczali do Jezusa dzieci, a On powiedział im, że do dzieci właśnie będzie należeć Boże Królestwo. (Ewangelia Marka, rozdział 10.)
Ta historia to świetna okazja do opowiedzenia dzieciom, że Jezus je kocha. I to wszystkie - niezależnie od tego jak wyglądają i jak się zachowują. Można to zrobić w formie zabawy!
Przed zajęciami przygotowujemy:
- wędkę z patyka i sznurka, zakończoną magnesem,
- kilkanaście papierowych serduszek z napisami/rysunkami przedstawiającymi różne dzieci np. wesołe, smutne, zdenerwowane, niegrzeczne, grube, chude, wysokie, niskie, dzidziusia, chłopca, dziewczynkę itp.
- metalowe spinacze do papieru/agrafki, tyle samo ile serduszek.
Spinacze/agrafki mocujemy do serduszek, oczywiście.
Na zajęciach rozkładamy na podłodze serduszka tak, żeby nie było widać obrazków/napisów. Dzieci po kolei łowią serca na wędkę i odpowiadają na pytanie, czy Jezus kocha takie dziecko, które jest na wyciągniętym serduszku.
Często zaskoczeniem dla dzieci jest to, że Jezus kocha je nawet kiedy są zdenerwowane lub niegrzeczne...
A ponieważ ze szkółki warto coś zabrać, a zwykłe rysunki są nudne, proponuję zawieszkę z papierowego talerza, którą można też zamienić w koronę:
Na okrągłej ramce najlepiej napisać "Jezus mnie kocha!", a w serduszku każde dziecko może narysować siebie.
No i przydałaby się również piosenka... Może "Jezus kocha mnie, ja wiem"? Albo "Małego żuczka kocha Bóg" (są również wersje z małymi wróbelkami i mróweczkami...)? Znacie jakąś dziecięcą piosenkę o Bożej miłości?