A kiedy miasto było gotowe, Wojtek stracił zainteresowanie zabawą i poszedł bawić się czymś innym.
Kiedyś gdzieś usłyszałam, że to czym odróżniamy się od zwierząt to potrzeba tworzenia. Myślę, że to właśnie jest to, w czym Bóg uczynił nas podobnymi do siebie. Dzieci mają to w sobie od początku i ważne jest, żeby to rozwijać, również w czasie zajęć biblijnych.
Wiadomo, najwięcej tworzenia jest w czasie przeznaczonym na prace manualne. Ale to nie jedyna możliwość! Dobrze się też sprawdza stwarzanie razem z dziećmi świata przedstawionego historii biblijnej. I na pewne stanowi to świetną alternatywę dla klasycznego opowiadania i pokazywania obrazków.
Oczywiście, łatwo powiedzieć, trudniej wprowadzić w życie. Obrazki lub Biblia dla dzieci zajmują mało miejsca i są łatwo dostępne. Jeśli chce się zrobić coś większego to czasem trzeba się nakombinować skąd to wziąć i jak dostarczyć do kościoła. Ale dla chcącego nic trudnego! Bywały już szkółki na które jeździłam z walizką...
Idealną szkółką do stwarzania jest oczywiście stworzenie świata:
Wystarczy lampka jako słońce, gwiazdy i księżyc zrobione z folii aluminiowej, niebieska chustka na morze i zielona na ląd pokryty trawą, drzewa zrobione z kartonu, figurki zwierząt i dwie laleczki: Adam i Ewa. Jeśli nie macie dostępu do lalek lub figurek to możecie zawsze zrobić kilka zwierzątek origami, lub nawet wydrukować na kartce papieru, wyciąć i podkleić tekturką z podpórką! Ważne, żeby można było ustawiać, dokładać i przestawiać, budować coś z niczego.
Rodzice - taka zabawa spodoba się też na pewno dzieciom w domu! No i tam łatwiej o potrzebne elementy :)
Poniżej - specjalnie dla was, kilka starotestamentowych tematów, które nadają się do stwarzania - są to zazwyczaj historie składające się z wielu elementów lub, które opowiadają o budowaniu (wbrew pozorom, jest ich wiele).
- Stworzenie świata - elementy opisałam wyżej.
- Wieża Babel - rozumie się samo przez się :)
- Arka Noego - potrzebna będzie łódź i zwierzęta. Można w wersji mini, kiedy dzieci do gotowej łodzi przyprowadzają zwierzątka (lecz nie jest to wtedy budowanie, a odgrywanie, a o takim sposobie przedstawiania historii będzie innym razem) lub zbudować z kartonów, razem z dziećmi statek, do którego będą mogły wejść.
- Wędrówka Izraela przez pustynię - na odpowiednio dobranym tle ustawiamy to wszystko co po kolei spotkało Izraelitów: Morze Czerwone, skała z tryskającą wodą, manna, przepiórki i tym podobne.
- Zburzenie Jerycha - najpierw z kartonów lub klocków trzeba zbudować mur, potem zgodnie z instrukcjami zawartymi w Biblii zburzyć go.
- Salomon buduje świątynię - według planu z Biblii układamy plan świątyni i wyposażamy pomieszczenia.
- Nehemiasz odbudowuje Jerozolimę - analogicznie do Jerycha, tylko już bez burzenia :)
Poza tym, przy wielu historia o patriarchach, można zbudować każdy ołtarz!
Namawiam gorąco do różnych sposobów na opowiadanie dzieciom o Bogu - ma to na celu przede wszystkim lepsze zapamiętywanie. Jednocześnie jednak nie należy rezygnować zupełnie z obrazków, to też dobra forma. Jedyne czego moim zdanie należy unikać to forma wykładowa, nawet dla starszych dzieci. Samo gadanie ciężko zapamiętać - powiedzcie szczerze, ile jesteście w stanie zapamiętać kazań? A dzieci są stanowczo mniej w tym zaawansowane! Moim zdaniem, Biblię dla dzieci można nosić nawet na szkółki, na które przygotowaliśmy bardziej interaktywne przedstawienie tematu - zawsze przyda się w roli uzupełnienia lub przypomnienia, kiedy pod koniec zostanie nam trochę czasu.
EDIT:
Żeby nie było, ja naprawdę jeżdżę na szkółkę z walizką. Nie zawsze, ale się zdarza:
Tu akurat wracam z kościoła, szkółka o stworzeniu świata właśnie była. Zdjęcie, na specjalne życzenie i dzięki uprzejmości (bo mi zginęło) mojej Mamusi.
EDIT:
Żeby nie było, ja naprawdę jeżdżę na szkółkę z walizką. Nie zawsze, ale się zdarza:
Tu akurat wracam z kościoła, szkółka o stworzeniu świata właśnie była. Zdjęcie, na specjalne życzenie i dzięki uprzejmości (bo mi zginęło) mojej Mamusi.